Pamiętacie pudełeczko po zapałkach, które ozdabiałam jakiś czas temu po raz pierwszy? Nie mogłam się oprzeć i nie zrobić kolejnego. Powstałoby ich więcej.. ale nie mam pudełek;/ Jakby ktoś miał ich za dużo-chętnie przygarnę :)
Tym razem Walentynkowy róż:
Romantyczne , lekkie i śliczne:)
OdpowiedzUsuńNiestety ja też cierpię na brak zapałczanych pudełek;)
Pozdrawiam cieplutko:)
Ja Ci podrzucę... tylko naskładam najpierw trochę... :)
OdpowiedzUsuńdzięki ;]
OdpowiedzUsuńPodziękujesz jak dostaniesz :)
OdpowiedzUsuńo kurcze. super jest :)
OdpowiedzUsuń